Prawie idealny film familijny. Obok "Tańczącej z wiatrem" ("Wind dancer"), "Uwolnić orkę" i "Tajemniczego ogrodu" jest po prostu lekturą obowiązkowa dla kinmanów. Zalet ma tyle, że aż szkoda wyliczać. Wystarczy go tylko polecić.
Szczerze mówiąc to głupszego filmu nie widziałem, głupie sentymenty do starego drzewa trochę dziwnego dziecka i bezsilność rodziny i otoczenia ktora nie potrafi mu wytłumaczyć dlaczego warto je ściąć. Już pomijając samą beznadziejna fabułę i tematykę to cała ta realizacja jest słaba, widziałem wiele filmów o niczym ktore jednak potrafią zainteresować widza