Świetny film, ale nie oglądajcie go na czczo - bo zobaczycie takie potrawy, że zaraz postawicie przed sobą zawartość lodówki... Najbardziej mi się podobało danie podane w formie zielonego smoka z czerwonym grzebieniem, w otoczeniu białych nenufarów. Oczywiście, obserwując uważnie można się też i czegoś nauczyć. Tyle, że większość potraw smaży się w głębokim tłuszczu.